SUMMARIUM "LAMPADIS" M. NOVEMBRIS
MMX
Iacobo
Żulczyk fabula, quae de dracone sub arce Cracoviensi vivente narratur,
ideo scitu digna videtur, quia urbis incolae beluam virginibus pascebant. Ecce pars carminis, quod de eo monstro
scripsit Elisabeth Jones, nata quidem in Polonia, sed habitans in America, in
oppido Novae Angliae, quod Nova Britannia appellatur.
– Oj biada nam, biada! – w rozpaczy Krak
mówił. –
Iam desperans Gracchus rex: – Nobis – inquit – vae!
Nam
Gad piękną królewnę na obiad
zamówił! draco
vult, ut filiam ipsi dem in cenam!
Już wysłał kuriera z odezwą do ludu: Verba
regis populo proclamavit praeco:
– Nie szczędźcie, śmiałkowie,
dzielności i trudu. –
Qui est audax, monstret nunc suas vires, precor.
Czas smoka ukarać za jego działanie! Sunt
draconis scelera cito vindicanda!
A kto mu da radę, królewnę dostanie. Domitori
eius mox nubet mea Vanda.
Młodziutki szewc Skuba dziewczyny żałował Scuba
sutor iuvenis Vandae est misertus,
I siarkę już w skórę baranią
ładował. […] est
ab eo aries sulfure refertus. […]
Smok ogniem już zieje i grilla szykuje. Halat
ignem reptile, parat iam patellam:
– Hej, Kraku, gdzie panna? Bo Kraków
zrujnuję!
– Ut des, Gracche, virginem, cito te compellam!
– Panienka na deser – szewc krzyczy z daleka.
– Sutor
clamat: – Virginem edes fine dapis.
Tłuściutki baranek na ciebie tu czeka. Ecce
pinguis aries. Cur non eum rapis?
Z jaskini ogromne pyszczysko wyjrzało, Draco
rostrum exserit magnum e spelunca.
Połknęło baranka. – A panna? –
ryczało. Arietem
devorat. – Obtinebo umquam –
Lecz siarka mu w brzuchu dokuczać zaczęła, rugit
– istam virginem? – Sulfur urit ventrem,
Więc zaczął pić wodę, co w
Wiśle płynęła. ergo
it ad Vistulam ibi perfluentem.
Pił z rzeki łapczywie, lecz ciągle miał
mało Bibit
aquam avide, numquam tamen satur
I pękł! Z wielkiej bestii niewiele zostało. crepat.
Magnae beluae vix nunc signum datur.
Nicolaus Simonides